niedziela, 16 marca 2014

25. George Shelley



Odkąd umarła babcia spotkam się z moim kuzynem pierwszy raz. A to już rok.
Josh i ja bardzo się rozumiemy. Jesteśmy niemalże tego samego wieku, może nie rocznikowo, ale miesiącami nie brakuje mi dużo. W okresie dzieciństwa byliśmy nierozłączni. Potem się to zmieniło: on zaczął karierę, ja opiekowałam się babcią i projektowałam ciuchy – robię to do teraz.
- Czekam na dworcu z kumplem, a ciebie jeszcze nie ma? – odzywa się przez telefon Josh.
- Cierpliwości… Jestem już niedaleko. – śmieje się do słuchawki.
- Już ja cie za dobrze znam… Pewnie dopiero wyjechałaś…
- A właśnie, że nie! – informuję go. – Jestem już w Londynie. Na miejscu będę za jakieś 5 minut.
- Czekamy tu 5 minut i ani minuty dłużej! – śmieje się Joshua.
- Okej. Do zobaczenia.
Już nie mogłam doczekać się chwili, w której zobaczę tego wariata! Tak bardzo za nim tęskniłam.
*
Wychodzę z metra, rozglądam się za kuzynem.
Po chwili słyszę krzyki : Demi!!!!!
Oglądam się i widzę uradowanego chłopaka zmierzającego w moją stronę.
- Josh!! – podleciałam do niego i wtuliłam się jak małe dziecko. On uniósł mnie lekko nad ziemie.
- Tęskniłem. – śmieje się chłopak.
- A ja niby nie? Odliczałam normalnie minuty. – rozweselam go jeszcze bardziej.
- Jejka… zapomniałem o Georgu. – łapie się za głowę kuzyn.
- Nie martw się, dogoniłem cie. – przewraca oczami przystojny chłopak ze ślicznie ułożonymi włosami.
To był George.
Słucham ich piosenek ze względu na Josha, więc kojarzę ich.
- Ty już pewnie go znasz… - macha ręką. – George, to jest moja najlepsiejsza kuzynka na świecie – Demi. – wyolbrzymia Josh, a ja podaję rękę nowemu znajomemu.
- Miło mi cię w końcu poznać. – dodaje Geo. – Josh ciągle coś o tobie wspomniał… - unosi jedną brew.
- Tak dawno mnie nie widział, że pewnie mu się po nocach śniłam. – żartuję.
- Jeśli tak, to zazdroszczę mu snów. – mówi George a ja się rumienię.
- Czy ty, mój kochany przyjacielu zarywasz do mojej pięknej kuzynki? – marszczy czoło Josh.
- Jeśli nawet to co mi zrobisz?
- Nie wiem, ale jeszcze coś wymyślę, nie obawiaj się.
- Wiesz George, na twoim miejscu bym z nim uważała, jest nieobliczalny. – śmieję się z kuzyna.
- Coś o tym wiem. Ja dzisiaj na przykład myślałem, że leci podłożyć się pod pociąg, ale niestety zmienił kierunek. – posmutniał znajomy, ja zaczęłam się śmiać, a Josh nie wytrzymał i zaczął targać włosy przyjacielowi.
- Ałć!! Przestań! Jak ja będę wyglądał! – drze się George.
- W końcu normalnie. – żartuje kuzyn.
Postanowiłam trochę uspokoić chłopaków, ponieważ  coraz większa grupka ludzi zaczynała na nas spoglądać.

Po długiej drodze do domu ( wszystko przez chłopaków, bo to oni co kawałek gdzieś się zatrzymywali) dotarliśmy do tymczasowego mieszkania chłopaków.
- Chciałem już dzwonić na policję zgłosić zaginięcie. -  powiedział ‘przerażony’ JJ. – Ale Jaymi mnie powstrzymał.
Mimo, że chłopcy wiedzieli kim jestem oraz odwrotnie, z grzeczności Josh przedstawił nas sobie oficjalnie.
Mają ze sobą bardzo wesoło… Po spędzeniu z nimi ponad  3 godzin mogę to stwierdzić .

Za oknami panował już półmrok. Wtem podszedł do mnie George.
- Może miałabyś ochotę na wieczorny spacer? – spytał z uśmiechem.
- Wiesz… nawet chętnie. Będziemy sami, czy Josh też idzie? – zaczęłam się śmiać.
- Planowałem iść bez niego, bo boje się, że z nim nie uda mi się ciebie poderwać. – zachichotał.
Mimo, że wewnątrz poczułam jak wszystko mi mięknie, miałam odwagę na to, by się odezwać. – No dobra, skoro boisz się, że gdy pójdziemy z nim nie poderwiesz mnie, pójdziemy sami. – wyginam śmiało usta.

*
Gdy wróciliśmy ze spaceru Josh zrobił Georgowi ‘małą wojnę’, ale było warto. Dobrze, że mogłam poznać go bliżej, na osobności. Zbliżyliśmy się do siebie w ciągu niecałych 2 godzin. Znaleźliśmy wiele wspólnych tematów, co zdziwiło nas obojga.
U chłopców zostaję jeszcze tydzień.
Coś czuję, że to będzie najlepszy tydzień w moim życiu.  


_________________________________________________


Imagin dla Kamila Zając
Nie wiem, czy o takie coś konkretnie chodziło, ale niestety brakowało mi pomysłu. :/ 
Następnym razem będzie lepiej  ;D 
 
 
 

1 komentarz:

  1. Świetny imagin. :3 I Geo, awwww ♥ Czekam na więcej. :*

    OdpowiedzUsuń